Przygotowania do świąt Bożego Narodzenia każdemu z Nas kojarzą się nieco inaczej. Dla jednych jest to czas na przygotowanie dwunastu tradycyjnych posiłków, dla innych chwila na wspólne ubranie choinki, a dla jeszcze innych – okazja na zrobienie porządków w całym domu. Wszystkim tym skojarzeniom powinny towarzyszyć takie same uczucia – radość i spokój.
Dobre rozplanowanie wszystkich obowiązków
Niewątpliwie, przygotowania do świąt Bożego Narodzenia mogą być nieco stresujące. Jednak najważniejsze jest to, by nie tracić prawdziwego ducha świąt. Podczas porządków czy przygotowania posiłków zadbajmy o to, by wykonywać je w radosnej, rodzinnej atmosferze. Poprośmy o pomoc swoich najbliższych i dołóżmy wszelkich starań, aby wszystkie czynności nie stanowiły przykrego obowiązku. Jeśli nie masz ochoty sprzątać w szafach, po prostu tego nie rób. Przecież sprzątać możesz o każdej innej porze roku. Rozplanujmy swoje obowiązki z kilkudniowym wyprzedzeniem. Dzięki temu unikniemy stresu i nie damy się wpędzić w przedświąteczne, sztuczne szaleństwo.
Uwaga na świąteczny szał zakupowy
W prawdziwych świętach Bożego Narodzenia najważniejsze jest spędzenie czasu w gronie rodzinnym. Wszystkie pozostałe elementy są jedynie dodatkiem. To wspaniały czas na pogłębianie rodzinnych relacji, ucieczkę od codziennej gonitwy i wyciszenie w kręgu najbliższych. Nie dajmy się wciągnąć w przedświąteczny szał zakupów, który jest promowany ze wszystkich stron. Choinka wcale nie musi być pełna drogich prezentów. Najważniejsze żeby podarunek się podobał i był wręczany prosto z serca – czasem nie musi mieć nawet formy materialnej. Pamiętajmy, że czas tradycyjnych świąt Bożego Narodzenia powinien być dla Nas przyjemnością, a nie przykrym, wymuszonym obowiązkiem. Łatwiej Nam będzie to osiągnąć, jeśli odetniemy się od bombardujących reklam telewizyjnych i uciekniemy od całego, komercyjnego zgiełku, który promuje jedynie nic niewarty konsumpcjonizm.
Świąteczne nakrycie stołu
Tradycyjnie powinno na nim zagościć dwanaście potraw. Nie ma z tym większego problemu, jeśli Nasza rodzina jest dość duża. Ale co, jeśli jest wśród Nas tylko kilka osób? Zapomnijmy o nerwowym przygotowaniu wszystkich posiłków. Nic się nie stanie, jeśli na świątecznym stole pojawi się nie dwanaście, tylko osiem czy dziesięć dań. Być może dzięki zmniejszeniu liczby potraw uda Nam się je przygotować w miłej atmosferze, z dala od stresu i negatywnych emocji… Jeśli po Naszej kuchni krzątają się mali domownicy, zaangażujmy ich w przygotowania. Rodzinne lepienie uszek czy przyrządzanie smacznych pierniczków możemy przekształcić we wspaniałą rodzinną zabawę.
Dodaj komentarz