Droga zmierzająca do osiągnięcia celu może być bardzo kręta i wyboista, z pewnością każdy z Nas napotka na niej wiele przeszkód oraz pułapek, które czyhają na współczesnego człowieka. Na szlaku swej wędrówki ku realizacji marzeń natkniemy się też na rozdroża, przy których przyjdzie Nam zmierzyć się z własnymi słabościami, dokonywać najtrudniejszych wyborów. Dokonanie odpowiedniej decyzji będzie bardzo trudne jeśli zapomnimy o naturalnym porządku Wszechświata, jeśli pominiemy naturalne pierwotne instynkty ludzkie oraz nie zwrócimy uwagi na pełną harmonię ciała i duszy. Pamiętajmy, że możemy zajść w życiu bardzo daleko, zrealizować swoje wszystkie plany i marzenia – jednak jeśli nie będą one zgodne z naturą Wszechświata wówczas nie dadzą Nam pełni satysfakcji, zawsze będziemy czuli, że coś poszło nie tak jak powinno a owe odczucie nie pozwoli Nam na zaznanie pełni szczęścia.
W tym miejscu warto zadać sobie pytanie o to czy Nasza cywilizacja nie podążyła w niewłaściwym kierunku? Ostatni wiek dobitnie pokazał, że natura i harmonia ze Wszechświatem zostały przez nas całkowicie zaniedbane a ich prawa pogwałcone. Dwie krwawe wojny światowe, coraz silniejsza broń masowego rażenia, ogromne zniszczenia środowiska naturalnego na każdym kontynencie, globalizacja, industrializacja – to tylko niektóre z przykładów poprzedniego wieku, które dobitnie pokazują Nam, że ludzie często schodzą z dobrej, harmonijnej ścieżki, podejmują katastrofalne decyzje, które często są nieodwracalne w skutkach.
Podjęcie właściwej drogi zmierzającej do realizacji celów jest w dzisiejszych czasach bardzo trudne. Zastanów się teraz, jak często skupiasz się nad głębszym sensem swoich poczynań? Jak często wyciszasz się i próbujesz podsumować swoje życie bez popadania w schematyzm? Jak często zwracasz uwagę na naturalny porządek Wszechświata i starasz się z nim współgrać jako integralny, nierozłączny element? W dzisiejszym zabieganym świecie w którym największą wartość stanowi pieniądz, trudno Nam znaleźć choćby odrobinę czasu na przemyślenia, zharmonizowanie swoich działań z naturalnym porządkiem Wszechświata, wejrzenie na swoją duchowość z odpowiedniej perspektywy. A przecież Wszechświat nieustannie motywuje Nas do powrotu na dobrą ścieżkę, płynięcia z nurtem naturalnego porządku i harmonii – wystarczy go tylko posłuchać i docenić wartość swej duchowości. Znajdziemy na to bardzo wiele przykładów, które uświadamiają Nam, że zarówno natura jak i człowiek mogą się bronić, dążąc do przywrócenia harmonii i naturalnych instynktów.
Jednym z najdobitniejszych przykładów „rewolucji duchowej” są lata przełomu XIX i XX wieku. W tym czasie w Niemczech (Cesarsywo Niemieckie) trwa ogromny wzrost gospodarczy, w miejsce pięknej, nieskażonej cywilizacją natury wkraczają robotnicze dzielnice i trujące fabryki. Środowisko naturalne zostaje mocno eksploatowane a ludzie zamieszkują w coraz to bardziej toksycznych miastach. Zbyt szybkie, nastawione na konsumpcje tempo życia sprawia, że ludzie wkraczają na niewłaściwą ścieżkę, rozpoczyna się pęd za pieniądzem, popadanie w schematyzm, bez względu na koszty i wyrządzane krzywdy. W takich warunkach rozpoczyna się coś co możemy nazwać mianem „rewolucji duchowej”, czy „naturalnego odrodzenia”, powstaje pierwszy ruch naturystyczny (FKK), który zauważa potrzebę harmonii z naturalnym porządkiem Wszechświata, promuje zdrowy styl życia i wskazuje zagrożenia, które niesie za sobą nagły wzrost gospodarczy. Idee głoszone przez Ruch Kultury Wolnego Ciała wnikały głęboko do serc, pozostawiały trwały ślad i pozwalały zauważyć ludziom, jak dalece zeszli ze swej naturalnej drogi. Wystarczyło kilka lat a głos ruchów naturystycznych rozprzestrzenił się po całym świecie, dotarł także do Polski, gdzie spotkał się z aprobatą min. Marszałka Józefa Piłsudskiego (Zaleszczyki).
Drugim dobitnym przykładem „rewolucji duchowej” są lata 60- te, w których rodzą się pierwsze ruchy hipisowskie. W tym czasie cały glob ogarniają afery polityczne, wyścig zbrojeń, kompromitacja instytucji kościelnych – wszechobecny chaos i zamęt pozwalają dostrzec, że człowiek znowu podążył w niewłaściwym kierunku, bezlitośnie eksploatując środowisko naturalne i nieodwracalnie niszcząc jego zasoby. Na lata 60-te przypada też krwawa wojna w Wietnamie, która wielu ludziom pozwoliła zauważyć konieczność jak najszybszej zmiany sposobu myślenia całych społeczeństw. Pierwsze ruchy hipisowskie przeciwstawiły się ówczesnemu pojmowaniu świata, popadaniu w schematyzm i bezwzględnemu wykorzystywaniu natury, dały ludziom możliwość wyboru, wskazały alternatywne rozwiązania, naturalne ścieżki samorealizacji. To z ruchów hipisowskich wywodzą się późniejsze ruchy proekologiczne oraz pacyfistyczne, które po dziś dzień skupiają wielu zwolenników, przeciwstawiają się wojnom, wykorzystywaniu natury i jednoczą ludzi działając w zgodzie z naturalnym kierunkiem Wszechświata.
Powyższe przykłady pozwalają Nam zrozumieć jak bardzo człowiek potrafi się zagubić, zatracić naturalne instynkty i przybrać skrajnie niekorzystny kurs swojego życia. Widzimy, że co pewien czas, natura dokonuje pewnej rewolucji, oświecenia duchowego, dzięki któremu zaczynamy zauważać, jak ważne jest harmonijne współistnienie ze Wszechświatem. Pamiętajmy, że jako jednostki i całe społeczeństwa możemy zdziałać bardzo wiele, jednak zawsze powinniśmy płynąć z nurtem Wszechświata, pamiętać o instynktach, które determinują nasze człowieczeństwo i pozwalają na dokonywanie dobrych decyzji. Według starożytnych Majów 21 grudnia 2012r. zakończył się na ziemi pewien etap, wbrew rozgłosowi medialnemu nie był (i nigdy nie miał być) to koniec świata ani zakończenie niczego, co byłoby związane ze światem materialnym. Według zaawansowanego kalendarza Majów, zakończył się pewien duchowy, niekorzystny epizod. Być może jest to najlepszy czas by zajrzeć w głąb swojej duszy, zmienić pewne poglądy, wyciszyć się i zauważyć istotę natury, bez której przecież nie możemy w żaden sposób funkcjonować. Zakończenie pewnego epizodu duchowego musi rozpocząć coś nowego, być może lepszego i harmonizującego z naturalnym porządkiem Wszechświata. Może jest to nowe odrodzenie ludzkiej duchowości, ale i natury, która do tej pory była bezwzględnie eksploatowana i niszczona? Bez względu na to jak potoczą się dalsze losy ziemi, pamiętajmy, że zmiana powinna nastąpić w nas samych, w naszej duchowości i pojmowaniu celów oraz dążeń. Tylko człowiek wpatrzony w swoje wnętrze i harmonie z naturą może w pełni cieszyć się swoimi małymi oraz dużymi sukcesami. Cały Wszechświat skłania Nas do obrania właściwej ścieżki, wystarczy go posłuchać i podążać wraz z jego naturalnym nurtem. Jeśli zauważymy, że jesteśmy częścią Wszechświata oraz zaakceptujemy własną naturę, wówczas łatwiej Nam będzie wybrać odpowiednią drogę, cieszyć się z tego co osiągniemy z małych i większych sukcesów życiowych. Tymczasem człowiek, który podąża w niewłaściwym kierunku nie będzie istotą szczęśliwą, nawet jeśli osiągnie sukces nie odczuje pełni szczęścia, bowiem jego stłamszone wnętrze zawsze będzie dawało o sobie znać.
Marek Falkowski