Do chwili utworzenia pierwszej w Polsce szkoły wojskowej, wojskowa myśl wychowawcza miała już duży dorobek teoretyczny, natomiast praktyczne szkolenie żołnierzy odbywało się w polu, na manewrach lub bezpośrednio w walkach wojennych.
Pierwsze wiadomości o wychowaniu rycerskim (wojskowym) zawarte zostały w kronikach Galla Anonima, Marcina Bielskiego i Jana Długosza. O ile jednak w zapisach odnoszących się do Polski średniowiecznej odnajdujemy zaledwie wzmianki o ideale wychowania rycerskiego, to w piśmiennictwie z XVI-XVIII wieku mamy do czynienia z ich bogactwem i różnorodnością. W opracowaniach z tamtego okresu dostrzega się zainteresowanie wychowaniem władców i dowódców, kształtowaniem dyscypliny, wychowaniem fizycznym, moralnym i obyczajowym, rycerskim kształceniem i szkoleniem. Z ich dorobku mogła czerpać Szkoła Rycerska pozytywne wzorce dla swych wychowanków.
Najdawniejsza literatura pedagogiczno-wojskowa, która powstała w Polsce, opierała się na literaturze Zachodu. Jednym z pierwszych polskich opracowań tego rodzaju był – napisany w 1502 roku – list do królewicza Władysława zatytułowany „Elżbiety, królowej polskiej, małżonki Kazimierza Jagiellończyka, traktat pedagogiczny o wychowaniu Królewicza”. Autor listu zawarł w nim m.in. uwagi dotyczące wychowania rycerskiego. Z kolei hetman Jan Tarnowski w traktacie pt. ”Consilium rationis bellicea” przytoczył, oprócz spraw wojny i organizacji wojsk, wiele uwag związanych z wychowaniem rycerskim. Dotyczyły one przede wszystkim sposobów oddziaływania wychowawczego. W celu utrzymania dyscypliny zalecał stosowanie kar i nagród. Zwracał uwagę na odpowiedni dobór dowódców i ich przygotowanie wychowawcze.
Szymon Marycjusz w rozprawie pt. „O szkołach, czyli akademiach” wskazywał z kolei na potrzebę kształcenia dowódców. Według jego zaleceń – powinni oni mieć obszerne i głębokie wykształcenie ogólne, umiejętność i dar wymowy oraz posiadać znajomość arytmetyki, astronomii i geometrii.
Andrzej Frycz Modrzewski w swoim dziele „O poprawie Rzeczypospolitej” próbował przeciwstawić się powszechnej praktyce doboru dowódców według pochodzenia i majętności. Podstawowymi kryteriami doboru – postulował – należało uczynić wiedzę, godność i zasługi. Natomiast przygotowanie rycerskie powinno obejmować: tężyznę fizyczną, odporność na trudy życia w polu, umiejętność władania bronią i budowania fortyfikacji, udział w manewrach i ćwiczeniach oraz sprawność wypełniania obowiązków służbowych. Do najważniejszych cech rycerskich zaliczał: karność, uczciwość, zgodność, życzliwość i trzeźwość. Andrzej Frycz Modrzewski wskazywał również na potrzebę przysposabiania młodzieży do obowiązków obronnych poprzez np. zakładanie szkół wojskowych.
Bartosz Paprocki w pracy pt. „Hetman, czyli konferekt hetmański”, napisanej w 1558 roku, uzasadniał rolę ćwiczeń rycerskich. Miały one spełniać funkcję kształcącą i wychowawczą. Mówił, że w czasie pokoju należy uczyć żołnierzy tego, co może być przydatne na polu walki. Istotę funkcji wychowawczej ćwiczeń dostrzegał w tym, że dzięki stałym ćwiczeniom żołnierze nie byli demoralizowani bezczynnością. Łukasz Górnicki opowiadał się zdecydowanie za wychowaniem w duchu dworsko-rycerskim. Jego dworzanin – a mógł nim być tylko szlachcic – miał być w pierwszym rzędzie rycerzem. Powinien być do tej zaszczytnej roli przygotowywany od dzieciństwa.
W wieku chłopięcym zalecał Górnicki rzucanie kamieniami, bieganie i skakanie. Natomiast dorosłej młodzieży – systematyczne szkolenia żołnierskie, z uwzględnieniem wszystkich rodzajów broni i sposobów zdobywania twierdz oraz budowania szańców.
Mikołaj Rej jako pierwszy z polskich myślicieli opracował wzorzec szlachcica polskiego – ziemianina i rycerza. Jego ideał szlachecki, przedstawiony w „Zwierciadle” i „Wizerunku własnym żywota poczciwego” to przede wszystkim „poczciwy” człowiek, dobry ziemianin i rycerz, przysposabiany do służby ojczyźnie w domu rodzinnym, w okresie nauki szkolnej, służby wojskowej i działalności gospodarczej. Twierdzi on, że od najwcześniejszych lat synowie szlacheccy powinni być przyzwyczajani do skromności w ubiorze, do prostych pokarmów i do znoszenia trudów fizycznych.
W wieku chłopięcym mieli odbywać ćwiczenia wojskowe, jazdę konną, posługiwanie się bronią. Podczas służby wojskowej w szeregach stałej armii państwowej, powinni poznawać praktycznie sztuki rycerskie, a po jej zakończeniu niemal do końca swoich dni, utrzymywać w gotowości poczet rycerski oraz odbywać ćwiczenia wojskowe z kompanami.
Od czasów Reja, w piśmiennictwie staropolskim zaczyna przeważać ideał szlachcica – ziemianina, preferującego zajęcia w gospodarstwie rolnym i trudniącego się działalnością handlową. Ideał ten uległ rewizji w XVII wieku (pod wpływem licznych wojen) i przetrwał niemal do końca XVIII stulecia. Jako pierwszy z krytyką upadku ducha rycerskiego wśród szlachty wystąpił w „Pobudce” biskup Józef Wereszczyński. Zaproponował on założenie na Ukrainie szkoły rycerskiej dla tysięcy młodzieży szlacheckiej. Postulował wychowywać w karności, lekceważeniu wygód życiowych, szacunku dla honoru i sławy, w gotowości do poniesienia śmierci na polu chwały. Sądził, że poprzez takie wychowanie młodzieży doprowadzi się do moralnej odnowy szlachty i podniesienia etosu rycerskiego. Kontynuatorem idei J. Wereszczyńskiego był ksiądz Piotr Grabowski. Według niego rycerz powinien być symbolem doskonałości ludzkiej. Służbę rycerską traktował jako hołd Bogu i przywiązanie do ojczyzny. Zalecał łączyć cechy wzorowego rycerza z wzorowym ziemianinem. Szabla i pług, wiedza rolnicza uzupełniana przez wiedzę i umiejętności wojskowe miały być celami kształcenia i wychowania szlacheckiego.
W samym czasie, kiedy ścierały się dwa ideały – wychowania ziemiańskiego
i wychowania rycerskiego – wyrastał nurt trzeci – był nim ideał obywatela polskiego. W poglądach niektórych przedstawicieli tego nurtu, na pierwszy plan wysuwał się ideał wychowania i kształcenia w duchu obywatelsko-rycerskim. Sebastian Klonowicz postulował ćwiczyć szlachtę od dzieciństwa w sztuce wojennej, aby w razie potrzeby mogła ofiarować krew i życie ojczyźnie. Jego obywatel-rycerz w swym dorosłym życiu miał spieszyć odważnie do boju, być silnym i zręcznym, mieć opanowaną wiedzę
o budowie obwarowań i posiadać umiejętności taktyczne. Jan Zamojski nie przewidywał w swej Akademii przysposobienia rycerskiego, ale stworzył na dworze jakby specjalną szkołę rycerską. W pozostawionym dla syna testamencie napominał, że każdy szlachcic powinien przygotowywać się duchowo i fizycznie do trudów wojennych. Polecił uczyć się geometrii i mechaniki jako przedmiotów pożytecznych w czasie wojny. Stanisław Żółkiewski, będąc kontynuatorem idei Zamojskiego uważał, że w wieku męskim najkorzystniejsze są ćwiczenia rycerskie.
Jakub Sobieski wysyłając swych synów Marka i Jana (późniejszego króla Polski) do szkół w Krakowie, a następnie na studia zagraniczne opracował dwie instrukcje, w myśl których mieli być kształceni i wychowywani. W dwóch listach znajdowały się wskazówki pisane z myślą o wychowaniu rycerskim synów. Wiązały się one z dbałością o zdrowie, wychowanie fizyczne, moralne i obyczajowe. Jakub Sobieski jako jeden z pierwszych w wieku XVII doceniał rolę wychowania fizycznego i postulował ćwiczenia organizmu (bieganie, strzelanie z łuku, skoki na konia) oraz wycieczki za miasto i przebywanie na świeżym powietrzu połączone z grą w piłkę lub wypełnione innymi zabawami. Postulował też wypełnianie przerw w pracy umysłowej ćwiczeniami gimnastycznymi, woltyżerką i szermierką. Szczególnie pilnie mieli synowie uczyć się języka francuskiego, ze względu m. in. na zgłębienie inżynierii wojskowej, która wówczas była wykładana w tym języku.
Z kolei Andrzej
Maksymilian Fredro – zwolennik obywatelskiego wychowania narodowego szlachty –
uważał, że obok cnót obywatelskich należy pielęgnować najpiękniejszą polską
tradycję rycerską. Trzeba wyrabiać od dzieciństwa wolę walki, nadając zabawom
chłopięcym w domu i szkole charakter wojskowy. Uważał, że już kilkunastoletni
syn szlachecki powinien umieć strzelać z łuku, jeździć konno, zdobywać twierdze
wojenne (wykonane z zabawek), ćwiczyć się w technice rozlokowywania żołnierzy
do bitwy, znać wszystkie rodzaje uzbrojenia
i przygotowywać się do obowiązków rycerskich na miarę bohaterską.
Jak wynika z przeglądu wojskowej myśli wychowawczej okresu staropolskiego, w chwili powstania pierwszej w Polsce szkoły wojskowej istniały już mocne podstawy teoretyczne dla wychowania przyszłych oficerów Rzeczypospolitej. Nauczyciele i uczniowie Korpusu Kadetów niejednokrotnie czerpali pozytywne wzorce z dorobku swoich poprzedników, a postulowane na przestrzeni wieków ideały wychowawcze wybitnych humanistów, mężów stanu i polityków znalazły praktyczne zastosowanie właśnie w Szkole Rycerskiej.
Bibliografia:
- Historia wychowania. Pod red. Ł. Kurdybachy. T. 1. Warszawa: PWN 1967.
- Kot S., Historia wychowania. T. 2: Wychowanie nowoczesne od połowy wieku XVIII do współczesnej doby. Wyd. 3 (wg wydania 2 z 1934 roku). Warszawa: „Żak” 1994.
- Kształcenie obronne
młodzieży w Polsce. (Tradycje i współczesność).
W: Obrona narodowa w tworzeniu bezpieczeństwa III RP. Podręcznik dla studentek i studentów. Pod red. nauk. Ryszarda Jakubczaka. Warszawa: „Bellona” 2003. - Nowak T. M., Winner J., Historia oręża polskiego 963-1795. Warszawa: „Wiedza Powszechna” 1981.
- Rudnicki B., Wojskowa myśl wychowawcza w okresie staropolskim (X-XVIII w.). Cz. 1. „Kultura i Edukacja” 1996 nr 3, s. 65-74.
- Rudnicki B., Wojskowa myśl wychowawcza w okresie staropolskim. Cz. 2. „Kultura i Edukacja” 1996 nr 4, s. 89-92.
- Wroczyński R., Dzieje oświaty polskiej do roku 1795. Warszawa: „Żak” 1996.
- Źródła do dziejów wychowania i myśli pedagogicznej. T. 1: Od wychowania pierwotnego do końca XVIII stulecia. Wyboru dokonał i oprac. S. Wołoszyn. Warszawa: PWN 1965.
Dodaj komentarz