Platyna występuje w przyrodzie bardzo rzadko. Zazwyczaj towarzyszą jej domieszki innych metali, a w szczególności iryd, osm, rod, pallad, miedź, żelazo, złoto i nikiel. Można platynę znaleźć głównie w postaci drobnych łusek, choć zdarzają się i dużo większe samorodki. Choć w źródłach pisanych nie ma o niej żadnej wzmianki, platynę znano prawdopodobnie już w starożytności. Na terenie Ameryki Południowej odnaleziono wyroby ze złota z wkutymi weń platynowymi kuleczkami, datowane na I-IV wiek naszej ery. Z kolei w Tebach archeolodzy odkopali szkatułkę, na wieczku której jedna z liter wykonana była z platynowego stopu.
Platyna został odkryta w 1735 roku w Ameryce Południowej, na terytorium dzisiejszej Kolumbii. Konkwistadorzy hiszpańscy i portugalscy, traktując te tereny jako swoją własność, odkryli nowy metal nad brzegiem rzeki Platino-del-Pinto. Metal przypominający wyglądem srebro, ale znacznie od srebra cięższy, miał od tej pory służyć wielu oszustom w fałszowaniu srebrnych monet. Prawdopodobnie dlatego nazwano nowe znalezisko pogardliwie sreberkiem, czyli platina. Ponieważ masy złotych i platynowych monet były bardzo do siebie zbliżone, próbowano pozłacać platynę i sprzedawać ją zamiast złota. Także rdzenni mieszkańcy Kolumbii nie traktowali tego metalu z należnym mu uznaniem. Nazywali je niedojrzałym złotem i wyrzucali do rzek. Kiedy w 1819 roku w kopalniach złota na Uralu stwierdzono domieszkę tego białego metalu, pozbywano się go. Wyrabiano z platyny jedynie ciężkie łańcuchy oraz obręcze na beczki. Gdy zorientowano się w prawdziwej wartości metalu, zaczęto bić z niego monety o nominale 3, 6 i 12 rubli. Rosjanie jednak niechętnie przyjęli nowe pieniądze, dlatego po dwudziestu latach wycofano je z obiegu
Do Europy dotarła platyna za pośrednictwem hiszpańskiego matematyka Don Antonio de Ulloa. Dokonując pomiarów geograficznych, niejako przy okazji, prowadził on własne obserwacje w kierunku właściwości nowego metalu, który utrudniał eksploatację miejscowych złóż złota. Platyna tworzyła niekiedy tak twarde bryły, że nie można było ich rozkruszyć. Zwalano je więc na hałdy, a jedynie drobne kawałeczki używano zamiast śrutu do strzelb. Kiedy przywieziono platynę do Europy i wyszły na jaw oszustwa fałszerzy monet, hiszpański rząd wydał zarządzenie, by zatopić cały ładunek przywieziony z Ameryki Południowej.
Najwcześniej w Europie opisał platynę Anglik W. Watson – jako nowy, bardzo ciężki, nietopliwy półmetal. W 1774 roku ustalono, że platyna jest jednak metalem, o wartościach godnych dalszego nią zainteresowania. Od tego czasu zaczęto dość powszechnie zajmować się platyną w europejskich laboratoriach. Ustalono między innymi, że nowy metal, choć bardzo ciężki, jest nie tylko dobrym przewodnikiem ciepła i elektryczności, ale daje się łatwo klepać, walcować i efektownie polerować. Na początku XIX wieku, dzięki swym licznym właściwościom stała się platyna niezastąpionym materiałem na tygle, parownice i inne naczynia laboratoryjne w przemyśle chemicznym. W XX wieku znalazła zastosowanie w precyzyjnych przyrządach pomiarowych, elektrodach, termoogniwach, w katalizatorach itp. Przed pierwszą wojną światową najbogatsze złoża platyny (ponad 90% światowego wydobycia) znajdowały się w carskiej Rosji. W okresie międzywojennym potentatem w wydobyciu platyny stała się Kanada. Współcześnie występuje platyna w niewielu miejscach świata.
Kariera platyny jako metalu szlachetnego, służącego do wyrobu biżuterii, rozpoczęła się pod koniec XIX wieku, wraz z nadejściem secesji. Epoka biżuterii o dziwnych kształtach, poszukująca kolorystycznych skojarzeń wśród naturalnych barw metali, postawiła właśnie na mało znany surowiec. Platyna szybko zastąpiła srebro, które z biegiem czasu czerniało. Jej pionierem w sztuce jubilerskiej był Carl Faberge, który pracował jako wytwórca biżuterii artystycznej dla cara Aleksandra II. Wąskie nitki złota i platyny stały się ważnym elementem jego kompozycji zdobniczych. W latach międzywojennych platyna zyskała nowych zwolenników. Łączono ją w kombinacjach z szafirów, szmaragdów, pereł i diamentów. Słynny kanarkowo-żółty diament Tiffaniego oprawiono właśnie w platynę i złoto. Zaczęto też wyrabiać z platyny koperty i bransolety drogocennych zegarków, spinki do mankietów, pierścienie, cygarniczki oraz drogie bibeloty upominkowe. Nigdy jednak nie osiągnęła platyna popularności złota.
Źródło: B. Krzywobłocka, R. Krzywobłocka, Tajemnice klejnotów. Warszawa 1983.
Dodaj komentarz