Niewygodne pytania

Na temat niewygodnych pytań, chyba nie powinnam się rozpisywać. Każdy z nas na pewno spotkał się przynajmniej z jednym. Wtedy czujemy mniejszy lub większy stres. A już na pewno zakłopotanie. Kompletnie nie wiemy co powiedzieć. Dla tych najbardziej wyczekujących odpowiedzi – przebąkujemy coś, plączemy się w zeznaniach, próbujemy się tłumaczyć.

Właśnie. Dlaczego to my się próbujemy tłumaczyć, jeśli to ktoś nie potrafi się zachować taktownie. W tym tkwi paradoks, że zamiast powiedzieć im wprost, że to nie ich sprawa, my właśnie czujemy się, jakbyśmy byli co najmniej przesłuchiwani na sali sądowej.

Czy istnieje jakaś złota zasada na takie niewygodne pytania? Ja jej jeszcze niestety nie poznałam. Raczej staram się podchodzić do tego typu rzeczy z uśmiechem. W najgorszym wypadku – brakiem odpowiedzi. W końcu przecież chcę być miła, kulturalna i zawsze grzeczna. Czy mi się to opłaca? Nie wiem. Ktoś bardzo interesuje się moim życiorysem i mogłabym rzeczywiście nie pozostawić po takiej osobie suchej nitki. Tylko co mi to da? Puszczą mi nerwy, wypowiem się i na pewno jeszcze zrobię napiętą atmosferę pomiędzy połową świata, a moją osobą. Czemu połową? Ba, nawet trzy czwartą.

Nie oszukujmy się. W końcu nie tylko my stajemy pod ostrzałem niewygodnych pytań. Ale również nam wymsknęło się kiedyś chociaż jedno z nich. Nawet jeśli nie było to w pełni świadomie, to mogliśmy zrobić to pod wpływem procentów. Co gorsza, nie pamiętamy tego. Więc tym bardziej nie obrażajmy się na wścibskich, pogubionych ludzi, którzy pytają nas o ślub, o dziecko, o pracę, o zarobki, a nawet to czy jesteśmy w ciąży, bo nam się przytyło.

Wyjścia mamy dwa. Albo będziemy rzeczywiście walczyć ze wszystkimi niewygodnymi pytaniami, albo jednak oswoimy się, że zawsze takie się znajdą. Tylko co z tymi odpowiedziami? Jeśli się postaramy, mogą być równie niewygodne tak jak zadane nam pytania. Ale jeśli tylko pomyślimy o tych ludziach, że nie wiedzą co czynią – po co iść z nimi na udry. Chyba lepiej udawać, że akurat dzisiaj nie umyliśmy dobrze uszu.

Prawa autorskie

Wszelkie materiały (w szczególności: artykuły, opowiadania, eseje, wywiady, zdjęcia) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.