Amerykański socjolog – Lewis A. Coser, najbardziej znany jest jako twórca funkcjonalnej teorii konfliktu. Schemat swojej teorii sformułował on w oparciu o zarzuty, jakie z jednej strony stawiał Parsonsowi, a z drugiej Dahrendorfowi. Parsonsowski funkcjonalizm krytykował za jego brak dostatecznego zainteresowania się problemem konfliktu, a Dahrendorfa za niedocenianie przez niego pozytywnych funkcji konfliktu w utrzymywaniu systemów społecznych. Coser odrzucał również Durkheimowską wizję rzeczywistości społecznej, krytykując Durkheima za jego konserwatyzm skłaniający go do traktowania zjawisk negatywnych, takich jak przemoc i opozycja ideologiczna jako dewiacji i stanów patologicznych wobec equilibrum społecznego, nie zaś jako czynników sprzyjających konstruktywnym zmianom społecznym. Odrzucając analityczne ograniczenia Durkheimowskich analogii, Coser dążył do przyjęcia organicyzmu Georga Simmla. Konflikt rozpatrywał jako proces zmierzający w pewnych warunkach do utrzymania „organizmu społecznego” lub niektórych jego istotnych elementów. Wychodząc z tego dogodnego punktu Coser rozwinął wizję społeczeństwa, zgodnie z którą:
1. Świat społeczny można traktować jako system rozmaicie wzajemnie powiązanych części.
2. Wszystkie systemy społeczne ujawniają braki równowagi wewnętrznej, napięcia i konflikty interesów pomiędzy rozmaicie wzajemnie powiązanymi częściami.
3. Procesy zachodzące wewnątrz oraz pomiędzy elementami składowymi systemu działają w różnych warunkach w kierunku utrzymania, zmiany i wzrostu lub spadku integracji systemu i jego „adaptowalności”.
4. Wiele procesów, takich jak np. dewiacje i konflikty, które zazwyczaj traktuje się jako procesy rozbijające system, mogą być także rozpatrywane w określonych warunkach jako procesy wzmacniające podstawę integracji systemu jak też i jego „adaptowalności” do środowiska.
Na podstawie tych założeń Coser rozwinął szeroki wachlarz twierdzeń o funkcjach (w mniejszym stopniu dysfunkcjach) konfliktu dla systemów społecznych. Wprawdzie proponował on kilka twierdzeń dotyczących warunków, w jakich konflikt prowadzi do rozerwania i zdezintegrowania systemów społecznych, to jednak głównie koncentrował się w swojej analizie wokół prób wydzielenia sekwencji przyczynowych uwikłanych w proces utrzymywania przez konflikt i przywracania integracji systemu i jego adaptacji do zmieniających się warunków. Chociaż wizja organizacji społecznej Cosera nie pozbawiona była wad (zbyt duży nacisk na pozytywne funkcje konfliktu) to mimo to przełożona została na szereg sugestywnych twierdzeń dotyczących funkcji konfliktu w systemach społecznych.
Twierdzenia o przebiegu konfliktu
Wykorzystując zarówno treść jak i styl analizy Georga Simmla, Coser poszerzył zakres wstępnych ustaleń Simmla włączając do swego katalogu twierdzenia nie tylko Marksa, lecz także pochodzące z różnych pozycji współczesnej literatury dotyczącej konfliktu. Mimo iż schemat Cosera ujawnia dużą liczbę problemów wywodzących się z jego pierwotnego zainteresowania funkcjami konfliktu to jednak jego perspektywa konfliktowa wciąż pozostaje jedną z najbardziej wszechstronnych we współczesnej literaturze, co wynika z szerokiego zasięgu rozmaitych zjawisk ujętych w twierdzeniach teorii, a więc: (1) przyczyny konfliktu; (2) natężenie konfliktu; (3) gwałtowność konfliktu; (4) trwanie konfliktu; i (5) funkcje konfliktu.
Przyczyny konfliktu
Coser, w odróżnieniu od Dahrendorfa nie rozpatruje konfliktu jako stanu, który pojawia się wraz ze świadomością rzeczywistych interesów ze strony jednostek przyporządkowanych. Jego twierdzenia na temat przyczyn konfliktu koncentrują się na warunkach prowadzących do załamania się prawomocności systemu, a następnie na mobilizacji energii emocjonalnej ludzi w dążeniu do konfliktu. Coser uważa, że konflikt może powstać z powodu „sprzeczności interesów” tylko o tyle, o ile osobnicy upośledzeni odmówią przyznania prawomocności systemowi. Podobnie jak większość funkcjonalistów Coser podkreśla, iż porządek społeczny utrzymuje się na skutek zgody w pewnym zakresie, co do aktualnych stosunków społecznych. „Zaburzenia” społeczne z powodu konfliktów zachodzą wtedy, gdy istnieją warunki zmniejszające zakres zgodności lub prawomocność aktualnych stosunków społecznych. Warunek 1: Im bardziej brak sposobów służących wyrażaniu krzywd, tym większe prawdopodobieństwo odmówienia prawomocności systemowi, zwłaszcza wówczas, gdy istnieją tylko nieliczne organizacje służące do ukierunkowania i zaabsorbowania ludzkiej energii oraz gdy ludzie odczuwają deprywację. Warunek 2: gdy upośledzeni osobnicy dążą do uzyskania członkostwa w grupach o wyższej randze lub jeśli uwierzą w możliwości tego typu, to prawdopodobne staje się zakwestionowanie prawomocności systemu, jeśli pozwoli się tylko na bardzo mały zakres tej ruchliwości. Twierdzenia Cosera wskazują jednakże, że zakwestionowanie prawomocności samo w sobie nie musi koniecznie prowadzić do konfliktu. Ludzie muszą przede wszystkim zostać pobudzeni emocjonalnie. Stany pobudzenia emocjonalnego niezbędne do tego, by doprowadzić do konfliktu, są wynikiem efektywności lub braku efektywności procesów socjalizacji i kontroli społecznej. Nie zawsze jednak absolutna deprywacja podsyca bunt. Ludzie osiągają poziom pobudzenia emocjonalnego, który może doprowadzić do konfliktu, gdy oczekiwania, co do lepszej przyszłości przekraczają postrzegane możliwości realizowania tych oczekiwań. Poziom pobudzenia zależy z kolei od zaangażowania ludzi w istniejący system, od stopnia, w jakim rozwinęli oni silny wewnętrzny przymus, oraz od natury i rozmiarów kontroli społecznej, jaką cechuje się system.
Natężenie konfliktu
U Cosera pojęcie-natężenie konfliktu oznacza stopień zaangażowania emocjonalnego w dążeniu do konfliktu. Z definicji tej wynika, że do zapoczątkowania konfliktu niezbędny jest próg pobudzenia emocjonalnego, aczkolwiek Coser uważa, że są jeszcze inne warunki wpływające na tzw. „formę” konfliktu. Najważniejsze z nich to te, które wpływają na natężenie konfliktu. W swoich twierdzeniach dotyczących siły konfliktu Coser ponownie wysuwa tezę, że im bardziej utrwaliły się warunki przyczyniające się do konfliktu, tym bardziej strony konfliktu będą w nim zaangażowane. Następnie mówi, że im większe jest emocjonalne zaangażowanie członków, tym większe będzie ich zaangażowanie w utrzymywaniu konfliktu. Gdy strony konfliktu przynależą lub są uzależnione od grup zaangażowanych w konflikt, wówczas ich zaangażowanie w utrzymywaniu konfliktu będzie przeważać nad tendencją do wycofania się, opowiedzenia się przeciwko konfliktowi czy apatii. Zaangażowanie jest odbiciem stosunków społecznych w systemie, w którym ma miejsce konflikt. Im bardziej pierwotne są te stosunki, tym większe jest zaangażowanie w utrzymanie konfliktu. Im bardziej angażujące są stosunki społeczne, tym mniej częsty konflikt, lecz gdy występują warunki będące przyczyną konfliktu większe będzie prawdopodobieństwo silnego konfliktu. W obrębie mniej angażujących stosunków społecznych, lub stosunków wtórnych, istnieje prawdopodobieństwo, że konflikt może wybuchać częściej, lecz będzie miał mniej gwałtowny przebieg. W kolejnym swym twierdzeniu Coser wskazuje, iż emocjonalnie pobudzone jednostki muszą rozwijać jednoczące ich przekonania odnoszące się do zbiorowego celu konfliktu. Tak długo, jak długo konflikt jest tylko wyrażeniem emocji prywatnych, nie będzie on szczególnie silny. Lecz kiedy jednostkowy interes zostanie podporządkowany interesowi zbiorowemu, wówczas prawdopodobne jest zaangażowanie emocjonalne w wywołanie bardziej zorganizowanego konfliktu, w przeciwieństwie do jednostkowego wybuchu emocji.
Gwałtowność konfliktu
Coser definiując gwałtowność konfliktu wskazuje na stopień, w jakim strony konfliktu dążą do wzajemnego wyrządzania sobie szkody lub do wyeliminowania przeciwnika. Jak większość teorii funkcjonalnych, uwaga Cosera nakierowana jest na określenie warunków, w jakich konflikt będzie mniej gwałtowny. Kluczowym pojęciem w twierdzeniach dotyczących gwałtowności konfliktu jest u Cosera pojęcie „rzeczywistych” interesów. Rzeczywisty konflikt polega wg. niego na dążeniu do osiągnięcia określonych celów, skierowanym przeciw rzeczywistym źródłom wrogości, przy akceptacji kosztów jakie zostaną poniesione w toku działania. Coser ponownie przedstawia twierdzenie Simmla mówiące, że gdy ustali się wyraźne cele, możliwymi alternatywami wobec przemocy staną się kompromis i pojednanie, lecz uzupełnia je o 2 istotne zastrzeżenia. W systemach, w których zróżnicowania w dostępie do władzy są duże, a osobnicy podporządkowani mają niewiele do wytargowania lub do zaproponowania w postaci kompromisu, może dojść do użycia przemocy z powodu braku innej alternatywy. W systemach zaś, które są sztywno ustrukturalizowane i z jakiegokolwiek powodu niezdolne do dostarczenia alternatyw osobnikom, którzy ulegli deprywacji, istnieje prawdopodobieństwo wzrostu poziomu przemocy. Gdy strony konfliktu nie posiadają wyraźnych celów, bardziej prawdopodobne staje się użycie przemocy, a zwłaszcza w sytuacjach, w których dochodzi do pobudzenia emocji, dalej – wówczas, gdy systemy są sztywne oraz w takich relacjach konfliktowych, które utrzymują się przez dłuższy czas tworząc uprzedzenia wykraczające poza obiektywne interesy lub cele. Coser przyznaje, że w systemach takich jak mniejsze grupy lub społeczności oparte na pierwotnych stosunkach społecznych, struktura społeczna wykazuje tendencje do usztywniania się. Systemy te z istoty swojej wykazują znaczny poziom kontroli społecznej. I chociaż konflikt jest mniej prawdopodobny w takich systemach, będzie on wykazywał skłonność do gwałtownego przebiegu, skoro tylko się pojawi, ponieważ nie istnieją środki, za pomocą których możliwe byłoby złagodzenie i uregulowanie stosunków konfliktowych. W przeciwieństwie do tego systemu opierające się na wzajemnej zależności funkcjonalnej, których członkowie nie angażują całej swej energii motywacyjnej, będą bardziej elastyczne i zdolne do regulowania konfliktu w sposób, który nie prowadzi do rozerwania stosunków wzajemnej zależności. Końcowe twierdzenie Cosera, odnoszące się do problemu gwałtowności konfliktu, podkreśla ważną zmienną, a mianowicie charakter kwestii, wokół której toczy się konflikt. Coser podkreśla, iż tam, gdzie grupy cechują się różnymi wartościami lub odmiennymi interpretacjami tego, co jest „dobre” i „właściwe”, kompromis i pojednanie są prawdopodobnie trudne do osiągnięcia, albowiem wspomniane wartości mają głębokie znaczenie emocjonalne dla stron konfliktu. Konflikty takie są najczęstsze w systemach o dużym stopniu sztywności, które swą spójność zawdzięczają silnemu zaangażowaniu w stosunku do wartości tego systemu. Im mniej rzeczywiste są interesy, wokół których dochodzi do konfliktu, im bardziej sztywny jest system, w którym wybuchają konflikty oraz w im większym stopniu konflikt dotyczy kluczowych wartości – wówczas tym bardziej gwałtowny jest jego przebieg.
Trwanie konfliktu
W twierdzeniach dotyczących trwania konfliktu Coser pisze, iż długotrwałe będą takie konflikty, w których dążyć się będzie do osiągnięcia szerokiej gamy celów, lub też w których cele te są niedookreślone. Gdy zaś cele są ograniczone i starannie wyartykułowane, możliwe jest rozpoznanie, kiedy zostaną osiągnięte, dysponując zaś wiedzą o warunkach osiągnięcia celu można łatwiej położyć kres konfliktowi. W przeciwieństwie do tego istnienie dużej różnorodności lub długiej listy celów sprzyja przedłużeniu konfliktu, mało bowiem prawdopodobne jest pojawienie się poczucia ostatecznego osiągnięcia celu. Wiedza o tym, co w sensie symbolicznym składa się na zwycięstwo lub przegraną, będzie wpływać na długotrwałość konfliktu. Bez zdolności do rozpoznania zwycięstwa lub klęski konflikt może przeciągnąć się aż do punktu, w którym jedna ze stron zniszczy drugą. Kolejne twierdzenia Cosera zajmują się rolą przywództwa w procesach konfliktu. Im lepiej przywódcy umieją dostrzec, że całkowite pokonanie przeciwnika nie jest możliwe i im większe mają oni zdolności przekonywania swych podwładnych o konieczności położenia kresu konfliktowi, tym krócej będzie on trwał. Tak więc całościowy obraz trwania konfliktu można przedstawić następująco: gdy cele stron konfliktu są rozległe i nie ma co do nich zgody, gdy strony konfliktu nie potrafią ocenić kosztów zwycięstwa, oraz gdy przywódcy nie umieją skutecznie przekonać swych podwładnych, wówczas konflikt trwa dłużej niż wtedy, gdy zaistnieją odwrotne warunki.
Funkcje konfliktu społecznego
W twierdzeniach Cosera dotyczących funkcji konfliktu konflikt jest „dobry”, gdy sprzyja integracji opartej na solidarności, na wyraźnie określonej władzy, wzajemnych zależnościach funkcjonalnych i kontroli normatywnej. W kategoriach Cosera konflikt jest czynnikiem zwiększającym zdolności adaptacyjne systemu. Coser dokonuje podziału analizy funkcji konfliktu w sposób podobny do zastosowanego przez Simmla wyróżnia więc funkcje konfliktu wobec: (1) odpowiednich stron konfliktu i (2) systemowej całości, w której konflikt zachodzi. W twierdzeniach dotyczących funkcji wobec stron konfliktu Coser traktuje siłę konfliktu – tj. zaangażowanie ludzi w konflikt i ich dążenie do podtrzymania konfliktu – jako czynnik determinujący rosnącą przepaść pomiędzy grupami konfliktowymi, centralizację władzy, ideologiczną solidarność oraz wzmożone eliminowanie różnic w zapatrywaniach i innych dewiacji w obrębie każdej ze stron konfliktu. Siła konfliktu zwiększa integrację, choć Coser wskazuje, że despotyczna centralizacja i tłumienie dewiacji i różnic w poglądach tworzy „na dłuższą metę” naciski nie sprzyjające integracji. Zatem istnieje wewnętrzna dialektyka upodabniania się do siebie grup konfliktowych, która tworzy naciski w kierunku różnorodności. Zgodnie z twierdzeniami dotyczącymi funkcji konfliktu wobec całości systemowej nieco niejasne stany „spójności”, „integracji”, „równowagi”, „regulacji normatywnej”, „equilibrum” i „adaptacji” ulegają wzmocnieniu dzięki częstym konfliktom o niskiej sile zachodzącym w elastycznych systemach społecznych. Założenia funkcjonalistyczne Cosera powodują, że twierdzenia jego nastawione są w kierunku analizy systemu będącego w stanie harmonii lub w kierunku utopii, przez co Coser wpada w tę samą pułapkę analityczną, którą przypisywał Parsonsowi. Zasadnicze znaczenie jego twierdzeń polega na odmalowaniu świata, w którym konflikt sprzyja jedynie procesom instytucjonalizacji i integracji. Chociaż obraz ten nie jest całkowicie tożsamy z „Parsonsowską utopią”, jest on prawdopodobnie równie nierealny.
Dodaj komentarz