Wieżowiec (Skyscraper 1996 r.) Film w reżyserii Raymonda Martino według scenariusza Williama Applegate Jr. i Josepha Johna Barmettler. Perełka gatunku, thriller trzymający w napięciu po ostatnie sekundy. Historia jak ze „Szklanej Pułapki” z 1988 r. Film akcji, terroryści wyposażeni w buzuki, którymi strzelają gdzie popadnie, podobnie izraelskie Uzi, których używają by ostrzeliwać miasto z wieżowca. Zawsze staram się w takich scenach nie doszukiwać się logiki. Ogólnie trup się ścielę równo, co jakiś czas któryś z terrorystów leci z dachu lub przez okno z najwyższych pięter.
Dzieło kinematografii amerykańskiej, nakręcone z rozmachem nie skąpiąc na efekty specjalne. Ogląda się go z wypiekami na twarzy, zwłaszcza podczas scen z Anną Nicole Smith (Vickie Lynn Hogan), którą możemy oglądać w całej okazałości. Jej wdzięki są ponadczasowe, a aktorstwo dorównuje profesjonalizmowi Bruce Willisa. Można doszukać się bardzo wielu motywów pomiędzy obydwoma filmami, choćby umiejscowienie akcji w wieżowcu, atak terrorystów, uwięzienie zakładników i ich losy, motyw helikoptera, główny bohater musi ocalić wszystkich, i mnóstwo kasy na efekty wizualne, etc…
„Szklana pułapka” powstała wcześniej, bardziej jest rozpoznawana tylko dlatego, że nakręcono kolejne części a z Willisa uczyniono bożyszcze supergliny.
Dodaj komentarz