W związku z zainteresowaniem czytelników tematem mleka krowiego, jego potrzebą picia czy nie picia i kwestią zdrowia przedstawiam dziś o tym artykuł . Od najmłodszych lat mamy zakorzenione, że mleko jest zdrowe, należy je pić, telewizja nagłaśnia kampanię „Pij mleko będziesz wielki”, ciągle się mówi, że mleko wzmacnia kości i zęby. Te hasła mamy tak głęboko wbite do mózgu, że nikt się nawet nie zastanawia nad tym, że mogłoby być inaczej. A głupota powtarzana wielokrotnie uznawana jest za prawdę. Ale czy człowiek naprawdę jest tak skonstruowany, że całe swoje życie ma podbierać mleko innym osobnikom? Czy ktoś się głębiej zastanowił nad tym jak żyją inne gatunki ssaków i czy jakikolwiek inny osobnik żyjący na ziemi pije mleko swojej matki w dorosłym życiu a nawet jak to czyni człowiek pije płyn laktacyjny innego gatunku zwierzęcia w dorosłym życiu?
Czytelnik powie ale zaraz zaraz przecież wapń jest potrzebny dla kości i zębów. O tak to prawda jest potrzebny i nie tylko dla kości i zębów ale również dla prawidłowych skurczy mięśni, dla przewodnictwa nerwowego i prawidłowej pracy serca itd. Ale czy w związku z tym mamy napychać się krowim płynem laktacyjnym od 2 do 3 porcji dziennie??? Czy ktoś się zastanowił z czego czerpie wapń szympans po zakończeniu laktacji u swojej matki? Nie! Bo po co. Większość ludzi jest zdezorientowana w kwestii picia czy nie picia mleka.
Nie wiedzą czy słuchać profesorów, dziennikarzy, aktorów propagujących picie mleka, czy pójść w drugą stronę słuchać wegańskich wrogów mleka lub dziennikarza Davida Gumpert’a autora książki „The Raw Milk Revolution”, w której to pokazuje grzeszki wielkich korporacji co do pasteryzowania mleka i trucia nim mieszkańców planety Ziemia.
Duży odsetek ludności na Ziemi zwyczajnie nie toleruje laktozy, jest w tej grupie nawet 20% europejczyków. Wielu nieświadomych żłopie mleko nie wiedząc o tym i nie łączy wielu objawów i sygnałów jakie wysyła im organizm z nietolerancją na laktozę.
No i do tego ta pasteryzacja! O zgrozo! Trzeba nią wybić wszystkie bakterie jakie są w mleku, bo to jest nie do przyjęcia, żeby pić mleko z tymi bakteriami. 😉 Przecież ludzie dawniej pili mleko prosto od krowy i wymarli co nie;-) Surowe mleko stało się na świecie bardzo kontrowersyjną żywnością. Ile ludzi tyle opinii na ten temat, jest mnóstwo osób stojących „za” oraz wielu „przeciw”. Ja przytoczę kilka faktów. W krajach gdzie jest największy odsetek złamań i osteoporozy to kraje, w których jest największe spożycie mleka pasteryzowanego i produktów mlecznych.
Tabela układa się w ten sposób: USA, Szwecja, Szwajcaria, Austria, Anglia, Japonia.
Na szarym końcu są Chiny gdzie nie ma tam tradycji narodowej picia mleka krowiego a o osteoporozie niewiele słyszano oraz Turcja, w której nadal nie ma nakazu pasteryzacji mleka jak to było też u nas jeszcze jakiś czas temu, wtedy my także nie słyszeliśmy za wiele o osteoporozie i ludzie tak jak dziś to jest nie chodzili tak zagipsowani a poradnie ortopedyczne nie pękały w szwach.
Także można obalić fakt, że mleko wzmacnia kości. Ono je osłabia gdyż zawarte w nim białko wypłukuje wapń z organizmu.
A hasło „Pij mleko będziesz wielki” powinno brzmieć „Pij mleko będziesz kaleką”
Zawarta w mleku kazeina jest przyczyną chorób serca. Ten fakt ogłosił w 2001 roku nowozelandzki naukowiec doktor Corrie McLachlan i opublikował to na stronie „No milk page”.
Mleko krowie zawiera Beta laktoglobulinę, silny alergen występujący w ilości 3g/1 litr mleka krowiego, a nie występujący wcale w mleku ludzkim.
Mleko krowie zawiera insulino podobny hormonu wzrostu czyli IGF-1 i jest go o wiele więcej w mleku krowim niż ludzkim, gdyż to jest mleko dla cieląt aby uzyskały dużo większy wzrost i wagę niż człowiek. IGF-1 jest absorbowany przez jelita, dlatego jest biologicznie aktywny i o ile jest on korzystny dla młodych, szybko wzrastających organizmów, to jednak w starszym wieku podwyższony jego poziom staje się jednocześnie markerem rakowym. A ja potwierdzę to, bo miałam kiedyś kota, który przez wiele lat jadł kaszę manna na mleku i zakończył swój żywot z powodu raka.
Mleko krowie jest dla cieląt a mleko ludzkie dla ludzi i tego się trzymajmy!
Ja osobiście nigdy nie lubiłam mleka i jestem bardzo wdzięczna mojemu organizmowi, że tak mądrze mną kierował.
Kontynuując temat mleko jest jednym z najgroźniejszych alergenów pokarmowych. Ma aż pięć składników, które mogą być fatalnie tolerowane przez człowieka – przyznaje profesor Edward Tadeusz Zawisza, jeden z najwybitniejszych polskich alergologów.
Ale powiesz, przecież mi nic nie jest, piję i jest ok. Na to pracujesz latami i na starość okaże się czy Ci nic nie jest czy jest, gdy choroby zaczną się sypać na Ciebie jak klocki domina, a Ty już nie nadążysz zapamiętywać terminów wizyt u jakiego lekarza i kiedy.
Tomasz Nocuń, internista, ostrzega, że proces pasteryzacji zamienia mleko w zupę pełną martwych, toksycznych bakterii, które zatruwają organizm i powodują kolejne alergie.
Mleko krowie dorosłemu człowiekowi jest do życia kompletnie nie potrzebne, ale na pewno znajdą się tu tacy, którzy nie wyobrażają sobie bez niego życia.
Dla nich radzę, aby mleko nie było posiłkiem samym w sobie a na pewno nie 2-3 porcje dziennie jak to co niektórzy niemądrzy ludzie opowiadają ale dodatkiem od czasu do czasu.
Chcesz pić mleko to pij te prawdziwe, naturalne od rolnika, od zdrowej krowy pasącej się na łące i skubiącej beztrosko trawę zrób z niego w domu swoją własną maślankę jak to robiły babcie albo naturalny jogurt, kupując urządzenie do jego wyrobu i w swoim domowym zaciszu stworzysz probiotyczny, świeży i zdrowy jogurt bez chemii i konserwantów.
W niektórych miastach stoją MLEKOMATY. W nich możesz odnaleźć właśnie takie mleko, które naturalnie kwaśnieje, pachnie jest naturalne.
Pamiętajcie również, że przemysł mleczarski TO JEST BIZNES i nie liczy się zdrowie konsumentów tylko KASA.
Dodaj komentarz