Tak, wziąłem urlop na jutro i będę testować kolejną maszynę z mojej „stajni”. Najnowszy nabytek, dzisiejszy, jeszcze ciepły – tym razem – Atari 520 STe. Angielski komputer z TOS-em 2.06 PL, 4 MB RAM-u. Doskonały model pod gry i użytki. Obudowa nie jest pożółknięta, bez zarysowań, wygląda niemal idealnie. Nie musiałem go daleko szukać, kupiłem w lokalnym serwisie laptopów, u człowieka który jak się okazało o ATARI wie bardzo dużo, naprawia i odnawia stare komputery. Komputer kosztował 550 zł, czyli jest to słuszna cena. W sprzedażny posiada mnóstwo innych ciekawych okazów, jednak wiele z nich mam już w swej kolekcji. Co nie znaczy, że nie nacieszyłem oka patrząc na poszczególne egzemplarze.
Jak ukryć nowe ATARI przed żoną? Czasem wystarczy niewiele …. wystarczy grać z kocykiem „antykurzowym” estetycznie położonym na komputerze … no mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł by zajrzeć pod niego …
Tego dnia miałem podwójne szczęście, oprócz Atari 520 STe, zupełnie przypadkiem w Społem natrafiłem na puszkę pepsi z wizerunkiem najjaśniejszej gwiazdy mojej młodości: Britnej Spears.
W latach 90-tych dałbym się pokroić za taki wypasiony komputer !!!!
Dobry sprzęt, warto było go kupić, cena atrakcyjna!