Jeśli choć raz przyszła Ci do głowy myśl o napisaniu i wydaniu własnej książki, te rady powinny okazać się pomocne:
Pisz w zgodzie ze swoją osobowością. To bardzo ważne. Pierwszym pytaniem jakie powinieneś czy powinnaś sobie zadać jest: „jakie książki samemu lubię czytać?”. Pisanie powieści wymaga długiego czasu. To trudny okres, podczas którego przeżywa się wzloty i upadki. Okresy całkowitego braku weny przeplatają się nieraz z przypływami euforii podczas których palce wręcz nie nadążają z zapisywaniem kolejnych obrazów, jakie podsuwa pisarzowi wyobraźnia. Zapamiętaj jednak ważną rzecz – aby przebrnąć przez proces tworzenia książki potrzebujesz „paliwa”, czyli wewnętrznej motywacji. Nie znajdziesz jej, jeśli piszesz o czymś, co Ciebie w gruncie rzeczy nie interesuje.
Każdy z nas czuje się lepiej w innej tematyce. Ktoś może preferować literaturę kobiecą i obyczajową. Jeśli jesteś empatyczny, dobrze rozumiesz ludzkie problemy i motywy kierujące osobami z Twojego otoczenia, jesteś wrażliwy/wrażliwa na emocje – to będzie dobry wybór dla Ciebie.
Jeśli natomiast interesujesz się historią, lubisz odwiedzać muzea, rozczytujesz się w rozmaitych ciekawostkach, może właśnie powieść historyczna będzie dobrym wyborem? Twoja pasja i zainteresowanie dostarczą Ci wtedy nie tylko motywacji lecz i wiedzy niezbędnej przy tego rodzaju literaturze.
Najprościej rzecz ujmując – pisz o tym, co Ciebie interesuje. To stwierdzenie może wydawać się banalne, lecz niestety można spotkać wiele osób starających się „kopiować” pisarzy, którzy osiągnęli sukces. To błąd, ponieważ każdy człowiek jest inny, a Czytelnik łatwo tę „nieszczerość” wyczuje. To właśnie dlatego książki „naśladowcze” pisane niejednokrotnie na zlecenie wydawcy -rzadko kiedy osiągają poziom oryginału. Przykładem może być „Harry Potter” i następująca po nim lawina książek o małych czarodziejach.
Zapewnij sobie czas do pisania. Nigdy nie uda Ci się napisać książki, jeśli nie uruchomisz swojej pomysłowości oraz wyobraźni. Do tego konieczne są skupienie i spokój. Dobrze jest mieć jakiś swój spokojny zakątek w postaci pokoju (najlepiej zamykanego na klucz, lecz często to niedościgniony ideał) w którym nikt nie będzie przeszkadzał w pisaniu. Dobrze byłoby usiąść do pisanie w odpowiednim stanie ducha, to znaczy wtedy gdy zbędne myśli nie rozpraszają Twojej uwagi.
Nie bój się. Ta rada może wydawać się szczególnie dziwna. Wiele osób jednak nie wierzy we własne siły i po napisaniu kilku zdań ogarnia je przerażenie. „I co mam dalej począć?”. Jeśli przytrafi Ci się taka chwila zwątpienia, daj sobie trochę czasu na ochłonięcie. Popracuj swoją wyobraźnią. Zastanów się, co mogłoby dalej przytrafić się Twojemu bohaterowi czy bohaterce. Staraj się myśleć o bohaterze jako o kimś realnie istniejącym. Możesz poszukać inspiracji w ciekawych historiach, które zdarzyło ci się posłyszeć. Czasem sam zainicjowany w powieści świat „wymusza” w pewnym stopniu dalszy ciąg zdarzeń.
Przypuśćmy, że zacząłeś od sceny w której Twój bohater jedzie pociągiem. Od razu pojawiają się pytania – po co, jakie motywacje nim kierują, jakiego typu jest człowiekiem, co czeka go po przyjeździe na miejsce?
Nie obawiaj się swoich pomysłów i nie skreślaj ich pochopnie. Często jest tak, że z tego „galimatiasu” zaczyna wyłaniać się jakaś przewodnia koncepcja i z czasem to ona będzie prowadzić Ciebie dalej. Pamiętaj, że kiedy stworzysz już pierwsze kilkadziesiąt stron, twoje postaci „ożyją” na tyle by domagać się… dalszego ciągu. Pojawią się kolejne pytania, które same zaczną napędzać fabułę. Dajmy na to najprostszy przykład: w okolicy grasuje niebezpieczny morderca. Postać mordercy, jeśli tylko wyobrazimy go sobie dostatecznie dobrze, sama staje się „kołem zamachowym” dla fabuły. Wiemy, że w jego przeszłości musiało być coś, co ukształtowało go właśnie w taki a nie inny sposób, możemy opisywać w jaki sposób dokonuje swoich przestępczych ataków, a także mamy już koncepcję na finał – na przykład efektowna konfrontacja przebiegłego przestępcy ze stróżami prawa. Mamy więc już na początku wytyczoną pewną „ścieżkę”. Możemy nią pójść lub wybrać inną, alternatywną. To, czy „złamiemy” schemat i zbrodniarz okaże się fałszywie oskarżanym nieszczęśnikiem – zależy tylko od nas, niemniej pewien kierunek jest już wytyczony w momencie gdy postawiliśmy pierwszy krok (napisaliśmy kilka akapitów).
Dużo czytaj. Dzięki systematycznej lekturze poznajesz styl pisania innych autorów. Obserwujesz w jaki sposób rozwijają oni akcję, jak opisują swoich bohaterów, jakie stosują „sztuczki” by zaciekawić czytelnika. Nie chodzi o odwzorowywanie. Potraktuj czytanie książek jak pewnego rodzaju „naukę warsztatu”. Systematyczne czytanie zwiększa zasób słownictwa oraz rozwija wyobraźnię, a to bardzo przydaje się przy pisaniu.
Zapisuj pomysły. Dobre pomysły mają niestety to do siebie, że łatwo o nich zapominamy.
Poszukaj inspiracji. Uważnie obserwuj swoje otoczenie. Odwiedzaj ciekawe miejsca. Być może widok jakiejś rzeczy podsunie ci pomysł na epizod, który mógłbyś umieścić w swojej książce lub może nawet będzie to pomysł na całą powieść. Jako pisarz grozy lubię np. odwiedzać opuszczone miejsca. Pobudzają one wyobraźnię, ponieważ od razu podsuwają pytanie: czy to miejsce mogłoby skrywać jakąś tajemnicę, a jeśli tak, to jaką? Tak właśnie było z „Podziemnym miastem” i Międzyrzeckim Rejonem Umocnionym.
Potraktuj pisanie jak dobrą zabawę. Wewnętrzny hamulec powstrzymujący nas przed pisaniem kolejnych akapitów uruchamia się często na skutek… zbyt poważnego podejścia do tego, co właśnie robimy. Warto rozluźnić się i stanąć z fabułą „oko w oko” pozwalając wyobraźni szybować. Nie zastanawiaj się za każdym razem, jak ktoś z otoczenia oceni Twój pomysł. Na to przyjdzie czas później.
Wysłuchuj krytyki lecz nie zawsze jej słuchaj. Pamiętaj, że to Ty jesteś autorem tekstu i ma on przede wszystkim wyrażać Twoją wizję powieści. Jeśli czujesz, że jakiś fragment jest dobry, pozostaw go. Krytycy nie zawsze muszą mieć rację.
Poproś o pomoc kogoś jeszcze. Dobrze jest, jeśli Twój tekst przeanalizuje oczytana osoba. Będzie mogła go wstępnie ocenić. Jeśli jesteś początkującym pisarzem, nie zrażaj się uwagami. Jeśli jesteś laureatem prestiżowych nagród z dziedziny literatury, również nie zrażaj się krytyką. Uwagi są właściwie nie do uniknięcia – i to na każdym etapie rozwoju. Po prostu nie ma pisarzy doskonałych, a ci, których już się nie krytykuje – zazwyczaj umarli dawno temu. Każda nowość natomiast rodzi się w ogniu krytyki. To coś, na co trzeba być wewnętrznie przygotowanym.
Kiedy poczujesz, że powieść jest gotowa, roześlij ją do wydawców. Ważne jest, abyś zwrócił uwagę na profil wydawniczy. Nie ma sensu wysyłać kryminałów do wydawnictwa specjalizującego się w podręcznikach szkolnych. Możesz zwrócić również uwagę na to, kto na polskim rynku chętnie wydaje debiutantów. Pamiętaj, aby Twoja powieść przed wysłaniem dobrze się prezentowała. Powinna być odpowiednio sformatowana (czasem wydawca ma w tej kwestii jakieś wytyczne, np. krój i wielkość czcionki). Nie zaszkodzi również ozdobić jej ilustracjami przygotowanymi przez znajomego grafika. To coś, co przykuwa uwagę i działa na wyobraźnię odbiorcy. Pamiętaj, że wydawnictwa otrzymują po kilkadziesiąt a nawet kilkaset propozycji miesięcznie. Prawda jest taka, że nawet drobne detale mogą zniechęcić (lub zachęcić) redaktora do dalszej lektury i oceny tekstu, a co za tym idzie mieć wpływ na ostateczną decyzję wydawnictwa.
Dodaj komentarz