
Mamy do dyspozycji mnóstwo technik samoanalizy. Celem ich jest odnalezienie drogi w tym życiu i przygotowanie się na następne. Do odczytywania siebie samego, poznawania prawdziwego ja, służy medytacja. Wsłuchując się w głos intuicji odkrywamy swoją prawdziwą naturę, podążamy naznaczoną nam drogą życia. Tą drogą, którą poznaliśmy przed urodzeniem i się na nią zgodziliśmy. Ta droga jest kreowana przez nas i Boga, sami niewiele możemy zdziałać, ale bez nas nic nie może się dziać. Dopiero jeśli odkryjemy ten wspólny mianownik, w naszym życiu zapanuje harmonia.
Nie można nic robić na siłę. Podczas sesji z moimi kolegami z akademika odkryłam, że problemy rozpoczynają się jeśli przechytrzymy los. Ktoś na skutek ambicji rodziców, wpływów czy zwykłej łapówki poszedł na prawo, medycynę … nie czuł się dobrze przez okres studiów i zmarnował 5 lat życia. W sumie nie pracuje w zawodzie, jest mechanikiem, muzykiem, a może telemarketerem i … zaczął być szczęśliwym, dopiero gdy odkrył na nowo swe powołanie. Ale tamte 5 lat zaburzyło mu jasność ścieżki życia i to będzie pokutować przez lata.
Musimy odkryć nasze powołanie i je rozwijać, poddając się Opatrzności. To proste i skuteczne, proponuję spróbować. Gdy zaczniemy żyć w zgodzie z samym sobą i światem, będziemy mogli przejść do kolejnego etapu: kreacji przyszłego życia !!!
Dodaj komentarz