Większość religii zakłada, że człowiek posiada nieśmiertelną duszę. Dotyczy to także religii chrześcijańskich, których wiara w życie pozagrobowe stanowi jeden z podstawowych dogmatów. Religie chrześcijańskie mają wiele odłamów, jednak ich pojmowanie śmierci i życia pozagrobowego jest niemal takie samo.
Sens śmierci
Śmierć według chrześcijan jest formą przejścia do innego, niematerialnego świata. Należy ją traktować jako uwolnienie duszy od niedoskonałego i często schorowanego ciała, a także od całego wymiaru biologicznego. Według chrześcijan ciało ludzkie jest niedoskonałe i może odejść z tego świata tak szybko jak na nie przyszło „Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”. Oddzielenie duszy od ciała to także pożegnanie ludzkiego materializmu – podczas przejścia do innego świata dusza nie jest już przywiązana do ziemskich dóbr materialnych, które nie są jej już do niczego potrzebne.
Chrześcijańskie rozmyślania o śmierci mają motywować do uporządkowania własnego życia, a także do działania według religijnych nakazów. Życie ziemskie jest pojmowane jako swoista próba, której wynik to życie w świecie piekielnym lub w niebie.
Życie po śmierci
Po śmierci dusza ludzka trafia na sąd ostateczny, który rozlicza ją ze wszystkich złych oraz dobrych uczynków popełnionych na ziemi. Dusze skalane złem trafiają wprost do piekła (z którego według chrześcijan nie ma już powrotu). Piekło jest miejscem wiecznych, niewyobrażalnych mąk, które przerażają katolików. Jednak większość dusz po śmierci trafia do czyśćca. Pismo Święte nie określa jak wygląda owe miejsce. Wiadomo tyle, że jest to miejsce, w którym pokutuje się za swoje ziemskie grzechy. Po odbyciu owej pokuty można wejść do wrót nieba. Jest to miejsce kojarzone z ogromnym szczęściem, brakiem trosk i ogólną radością. Chrześcijanie nie wiedzą jak dokładnie wygląda niebo, jednak wierzą w to, iż jest to kraina szczęścia w której spotkają swoich zmarłych bliskich. Największym szczęściem nie jest jednak obcowanie ze swoimi bliskimi, lecz możliwość przebywania przy boku samego Boga. Ma być to największa nagroda, która nie ma wyznacznika czasowego. Życie w niebie ma być wieczne, tak samo jak istnienie ludzkiej duszy.
może i coś jest po śmierci, ale chrześcijaństwo nie ma o tym zielonego pojęcia. Czyściec nie wynika nawet z biblii, ani razu nie pada tam słowo „czyściec”. Gdyby teologia chrześcijańska była prawdziwą, tą jedyną, księża by nie jeździli porsche, BMW czy innymi ekskluzywnymi autami, nie zajmowaliby się polityką, mediami, nie grzeszyliby z kobietami, nie mieli z nimi dzieci … tylko byliby pokornymi sługami bożymi.
Moim zdaniem, wszystkie religie wiedzą o życiu po śmierci co i ja, czyli nic. Każda ma swoją wizję, każda też funkcjonuje od tysięcy lat, jak więc mogą istnieć religie które zakładają sprzeczność między sobą. Perspektywa życia pozagrobowego jeśli takie istnieje powinna być zbliżona, bo nie rozumiem jak może być niebo w islamie inne niż niebo w chrześcijaństwie czy buddyzmie. Albo reinkarnacja albo nie, albo spotykamy bliskich albo nie bo oni wrócili na ziemię pod inną postacią ….