Naturyzm w statystykach

Udokumentowane, pierwsze pojawienie się naturystów na ziemiach polskich miało miejsce w roku 1897. Wówczas w Grudziądzu założono Towarzystwo Naturalnego Sposobu Życia. Jego członkowie preferowali kąpiele słoneczne bez odzienia: uważali za najważniejszy kontakt z przyrodą. Było to na kilka lat przed utworzeniem pierwszej oficjalnej organizacji naturystycznej na świecie, co nastąpiło w Berlinie w roku 1901, pod nazwą Verein fur Kórperkultur.

Prawdziwy naturyzm zaczął się u nas dopiero po II wojnie, a od roku 1983 rozwinął się w sposób nieprawdopodobny. Zaczęły tworzyć się nowe miejsca spotkań „przeciwników” odzieży, plaże, kąpieliska, sauny, baseny… Na polskim wybrzeżu powstało takich miejsc około dwudziestu. Ilość naturystów szacuje się w tej chwili w całym kraju na 450—500 tysięcy. Dużo to czy mało?

Wśród ludzi zainteresowanych czynnie naturyzmem przeważa klasa średnia, zwłaszcza inżynierowie, nauczyciele i lekarze. Sporo jest też rzemieślników i studentów. Ci wszyscy stanowią razem około 80 procent. Robotników jest 15 procent, zaś „bliżej nieokreślonych” – 5 procent. Praktycznie nie ma rolników. Podział wg płci wskazuje na znaczną przewagę mężczyzn. Wiek polskich naturystów jest tez bardzo zróżnicowany — bywają nawet na plażach niemowlęta, są bardzo wiekowi panowie, rzadziej panie. Przeważa jednak pokolenie między 25 a 45 lat.

Dlaczego Polacy decydują się na naturyzm? Pewni ludzie odczuwają atawistyczny związek z przyjdą. Opalając się nago czują się z nią zjednoczeni. Wielu sądziło, że więzy człowieka z naturą zostały zniszczone, a więc należy się cieszyć, iż są jeszcze ludzie, którzy nadal je czują.

Drudzy opalają się bez niczego, bo lubią opalać się równo, bez białych plam.

Inni w ten sposób manifestują przynależność do ruchu naturystycznego który jest nowoczesny –  taka jest opinia — i bez przesądów.

Kolejni chcą pokazać swoje ciało i wystawić je na widok publiczny, bo wtedy czują się usatysfakcjonowani, gdy otoczenie widzi, jak szczodrze wyposażyła ich natura, zwłaszcza w atrybuty kobiecości i męskości.

Dla niektórych jest to sposób na szukanie nowych znajomości. Ich atrakcyjność towarzyska ujawnia się wtedy, gdy są nadzy. W ubraniu są mało interesujący.

Jest nieliczna grupa ludzi, którzy chcą być między naturystami, ponieważ są dewiantami, jak choćby ekshibicjoniści, fetyszyści, podglądacze, homoseksualiści, narcysci czy kandauleziści. Dla nich ośrodek naturystyczny, plaża —to prawdziwy raj.

Zapytani na plażach naturyści, dlaczego są zwolennikami takiej formy i konwencji wypoczynkowej, odpowiedzieli tak:

80 proc. stwierdziło, że taki model, sposób spędzania wolnego czasu, spowodowany został chęcią ucieczki od cywilizacji, zmęczenia życiem, sytuacją wokół. Powrót do natury zadziałał jak dobry lek na wyobcowanie. Poczuli się lepiej w grupie takich samych ludzi jak oni. Chcieli wyjść z szarości i monotonii dnia, jednakowej codzienności.

 16 proc. podało, że odrzucenie ubrania stało się metodą na poczucie niezależności. Nasza cywilizacja ogranicza człowieka zakazami, normami, przepisami, a to jest sprzeczne z higieną psychiczną.

8 proc. stwierdziło, że jest to dla nich odreagowanie — katharsis. Łączą przy tym naturyzm niekiedy z doktrynami filozoficznymi i religijnymi, które mogą poprawić kondycję psychiczną. Taka autoterapia nerwic.

Także 8 proc. poparło naturyzm i czynnie bierze w tym udział, ponieważ jest on teraz modny. Należy — tak powiedzieli — zatem do tego się przyłączyć. Taki nieszkodliwy, a nawet pożyteczny snobizm.

I wreszcie 5 proc. przychodzi na plaże naturystyczne, bo czuje wewnętrzną potrzebę. Dlaczego? – w ten sposób realizują swoje upodobania seksualne.

Suma jest większa niż 100, ponieważ wielu indagowanych podało więcej niż jeden powód bycia naturystą.

źródło:

Natura Naturyzm nr 3 , 1990 r, s 12

 

 

 

Prawa autorskie

Wszelkie materiały (w szczególności: artykuły, opowiadania, eseje, wywiady, zdjęcia) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

1 Komentarz

  1. nie wiem czy są prowadzone takie statystyki, ludzie są raczej nieufni w takich sprawach. Współcześnie naturysta postrzegany jest jak zboczeniec, na świecie inaczej postrzega się te rzeczy, no u nas… społeczeństwo jest wychowane przez księży, którzy organizują orgie, ale oni mogą, a zwykły człowiek nie może poopalać się nago na łonie natury…

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.