Józef Baran – Podróże nie z tej ziemi

Poetyckie podróżowanie. Tymi dwoma słowami można ująć całą książkę polskiego podróżnika, Józefa Barana. Zapiski z podróży różnią się od popularnie spotykanych, ponieważ nie dotyczą one jednej wyprawy. Podróżnik na kartach tejże książki opisuje każdą swoją wycieczkę. Dlatego można zaobserwować, jak przebiegały jego wyjazdy na przestrzeni kilku lat.

Autor opisuje swoje przygody dość specyficznym językiem, wręcz literackim. Używa w tym celu sporo metafor, epitetów i przenośni. Co kilka stron natykamy się na wiersz. Nie są to pierwsze lepsze poematy, które miały by zająć cenną powierzchnię na kartach książki. Były one pisane specjalnie. Mocno łączą się z przeżyciami i doznaniami podróżnika. W tekście znajdziemy bardzo dużo wątków historycznych. Józef Baran mimo swojej romantycznej i jednak humanistycznej duszy, nie pozbywa się w swoich zapiskach ważnych konkretów. Z czasem można do jego niebanalnego języka się przyzwyczaić. A wielbiciele literatury pięknej, nawet zakochać.

Jego literackie dzieło chwalone jest przez samego Ryszarda Kapuścińskiego, który ujmuje to między innymi w taki sposób: „ W tym co pisze, jest bardzo osobisty i jak na poetę przystało, liryczny. Ileż z tych zapisków codzienności, tak własnych, autorskich, dowiadujemy się o nas samych, o rzeczywistości, w której żyjemy, o naszej planecie!”.

Dzięki tej książce, razem z autorem możemy odwiedzić aż sześć kontynentów! W tym patetycznym akcencie znajdujemy również historie napotykające każdego podróżnika, jak na przykład niedogodności noclegowe, czy też Zemstę Faraona. Takie rzeczy dotykają każdego podróżnika bez względu na jego wiek, płeć, czy status. Wyjeżdżając poza kraj, wszyscy poniekąd stajemy się równi, wszyscy stajemy się gośćmi, a czasem intruzami u swoich bliskich i dalekich sąsiadów.

Opowieść o podbojach świata inspirują do realizacji własnych podróżniczych marzeń i celów. Jeśli nie masz jeszcze w sobie tyle odwagi, przeczytaj tą książkę, a na pewno natchnie Cię ona do wyjścia spoza strefę komfortu. Nawet jeśli to miałoby oznaczać jedynie wyjazd do sąsiedniego miasta. A może i znajdziesz wenę do odwiedzin dalszych zakątków?

Przygody Józefa Brana można spuentować wierszem jego autorstwa:

Skazani na drogę
jakby anioły rozwijały
przed nami błyskawicznie
rulony słonecznej cynfolii

pędzimy ku otwierającym się
na przestrzał niebom

skazani na rozwijającą się drogę
i jej niekończący się maraton
unoszeni na jej grzbiecie
wraz z milionami aut
gdzie oczy poniosą
wciąż przed siebie
w złudnej pogoni
z widnokresem
którego i tak nikt nigdy
od początku świata
nie dogonił

Prawa autorskie

Wszelkie materiały (w szczególności: artykuły, opowiadania, eseje, wywiady, zdjęcia) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.